Zdjęcie: Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Elblągu
Bursztynowe kolie
(Historia jednego przedmiotu cz. 75)
Wspólnie z Elbląską Gazetą Internetową portEl.pl publikowaliśmy cykl artykułów pt. „Historia jednego przedmiotu”, prezentowaliśmy w nich nasze najciekawsze eksponaty i opisywaliśmy ich historię.
Dziś o bursztynowych koliach.
Dzisiaj nie trzeba nikogo przekonywać, że tym, co najwidoczniej określa człowieka, jest jego strój. Wyraża on stosunek do świata, określa gust, jest wyrazem samooceny, odzwierciedleniem obecnie panującej mody, oddaje też – w sposób zamierzony – status majątkowy.
Ponieważ było i tak w przeszłości, gromadząc jak najszerszą wiedzę o mieszkańcach naszych ziem w pradziejach, archeolodzy badający cmentarzyska próbują odtworzyć również ich sposób ubierania. Zadanie jest wyjątkowo trudne, gdyż tkaniny na ogół nie zachowały się wcale, a jeśli już, to tylko w postaci szczątkowej.
Jedynymi elementami strojów, które przetrwały, są wszelkiego rodzaju ozdoby. Na podstawie ich umiejscowienia na szkielecie można domyślać się sposobu ich wykorzystania oraz rodzaju strojów, jakie ówcześnie były noszone.
Na podstawie znalezisk grobowych możemy stwierdzić, że jednymi z najlepiej ubranych kobiet, które zamieszkiwały nasz region, były przedstawicielki plemion gockich i gepidzkich.
Na przestrzeni blisko czterystu lat przebywania Gotów na tutejszych ziemiach, ozdoby stroju kobiecego ulegały licznym modyfikacjom pod względem formy, nie zmieniał się natomiast podstawowy ich zestaw. Należały do niego bransolety, zapinki, broszki, kolie z paciorków i wisiorków oraz pasy z okuciami. Ponieważ moda zmienia się, obok podstawowego zestawu pojawiały się co jakiś czas liczne drobne ozdoby, które go uzupełniały i upiększały. Były to np. blaszki w kształcie „półksiężyca” – tzw. lunule czy zawieszki w kształcie wiaderek.
Obok licznych ozdób z metalu najważniejsze miejsce zajmowały kolie i naszyjniki. Najczęściej wykonywano je z paciorków bursztynowych oraz szklanych. Wielokrotnie w grobach napotykano zestawy paciorków bursztynowych poprzedzielanych szklanymi przekładkami, które razem tworzyły niezwykle malowniczą całość.
Jednak najbardziej efektowne kolie zostały wykonane z samych bursztynów. Zadziwiająca jest różnorodność form paciorków oraz ich rozmiarów. Jedną z najprostszych form, jakie stosowano w koliach są płaskie, niewielkie krążki. Kolejne to nieco większe lekko beczułkowate paciorki, określane przez specjalistów mianem „płasko-kulistych”. Odrębną kategorię stanowią paciorki i pojedyncze wisiorki, którym nadano bardziej wyszukaną formę. Bywają więc płaskie o wrzecionowatym kształcie, wieloboczne oraz te najbardziej fantazyjne – przypominające kształtem bałwanka czy cyfrę 8, zwane dlatego „ósemkowatymi”. Poza nimi na osobną wzmiankę zasługują kolie wykonane z wielkich, często o średnicy 4-5 centymetrów, paciorów. Nie mają one może zbyt wyszukanych kształtów ale ich wielkość, jakość bursztynu oraz precyzja, z jaką zostały wykonane, wzbudza podziw i zachwyt do dnia dzisiejszego.
Wiele z opisanych wyżej paciorków, wisiorków i naszyjników bursztynowych możecie Państwo oglądać na wystawie „Goci. Znad Bałtyku do Rzymu” prezentowanej w naszym Muzeum. Szczególnie Panie zapraszamy do obejrzenia, jak dwa tysiące la temu ozdabiały swoje stroje kobiety korzystając z naszego cennego, rodzimego złota Bałtyku.
Grzegorz Stasiełowicz, kustosz Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu