Blog - Edukacja muzealna w Elblągu

Paska

źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Paska_(bread)

Paska


Opowieści o chlebie na rok Piekarczyka


Rok 2021 upłynie nam w cieniu wydarzeń sprzed pięciuset lat, kiedy odważny czeladnik piekarski
uratował Elbląg przed najazdem krzyżackim. Statua tego dzielnego chłopca z łopatą w ręku od lat
uśmiecha się do nas spod Bramy Targowej. Piekarczyk uratował nasze miasto nie tylko dzięki swojej
odwadze, ale i dzięki temu, że codziennie, kiedy miasto jeszcze spało, w myśl zasady, że „do chleba
rano wstawać trzeba”, szedł wypełniać swoje obowiązki.
Chcemy w tym roku zaprosić państwa na etnograficzne opowieści o chlebie. Na łamach naszego
bloga będziemy prezentować różne zabytki muzealne związane z procesem powstawania chleba;
poznamy chleby popularne zarówno w naszym regionie jak i ciekawe wypieki obrzędowe z wielu
zakątków świata, poznamy wiele przysłów i wierzeń związanych z chlebem. Zapraszamy do śledzenia
naszego bloga.


Popularną tradycją w okresie wielkanocnym było przygotowywanie świątecznego pieczywa. Chleby
te pieczono na bogato, dodawano do nich suszone owoce, mięso, jajka i inne dodatki sprawiające, że
pieczywo to stanie się wykwintne i godne tego najważniejszego w roku dnia.
Najbardziej popularny wśród Słowian wschodnich był chleb o nazwie „Paska”. Dziś pieczony przede
wszystkim na Ukrainie, Białorusi, Słowacji i Gruzji, nie brak go na wschodnich rubieżach naszego
kraju. Chleb ten pod tą nazwą znany jest także w południowej Rosji. W centralnej i północnej jest on
nazywany „Kulich” a termin „paska” lub „pascha” stosowane jest w odniesieniu do deseru
zrobionego z twarogu w kształcie ściętej piramidy.


Ukraińskie paski przygotowywano w Wielki Czwartek. Przyjęło się, że w Wielki Piątek ciast się nie
piecze. W Polsce w niektórych regionach czy wsiach było to dozwolone. Generalnie jednak, Wielki
Piątek był dniem zakazanym, ponieważ traktowano go tak samo jak dzień śmierci członka rodziny. W
dzień taki prócz zasłaniania luster i zakazu zabijania zwierząt nie można było właśnie piec chleba.
Złamanie zwyczaju skutkować mogło suszą dla całej wioski. Jeśli złapało się jakąś gospodynię na
pieczeniu chleba w ten dzień, należało za karę wrzucić jej dzieżę do jakiegoś pobliskiego stawu.
Ważne było, ażeby nie piec przed Niedzielą Palmową, bo wróży to pleśnienie chleba przez cały rok.
Z przekazów I.K. Kubiaków wiemy, że paskę robiono z mąki pszennej żytniej lub gryczanej częściowo
na drożdżach częściowo na zakwasie. Z wierzchu smarowano słoniną Czasami do ciasta dodawano
szafran imbir i liście bobkowe. Natomiast ukraińskie paski były inne. Zawierały mleko, jajka, cukier i
inne dodatki ulepszające smak i wygląd. Takie ciasto było dosyć ciężkie i tłuste, a więc bardzo długo
należało je wygniatać. W tradycyjnych przepisach wykorzystywało się swojskie i najlepszej jakości
jajka w dbałości o to, ażeby ciasto miało bogaty- żółty kolor. Współcześnie dekoruje się paski białym
lukrem, ale jak mawiają, te „białe głowy” to moda ostatnich dziesięcioleci, a tradycyjnie
powierzchnię pokrywa się cienką warstwą białka. Co ciekawe na Ukrainie nie robi się jednej paski.
Małą paskę otrzymywał każdy z domowników, natomiast do kościoła robiono dużą- oddzielną i
przepełnioną najpiękniejszymi ozdobami.


Pieczenie odbywało się w określonym porządku. Na Ukrainie w dniu pieczenia pilnuje się ciszy.
Starają się, żeby nikt nie robił hałasu, niczym nie pukał, żeby nie doprowadzić do żadnej kłótni.
Państwo Kubiak wspominają, że kobiety bacznie pilnowały, żeby żaden mężczyzna nie kręcił się po
kuchni w czasie przygotowania paski. Najczęściej więc po prostu zamykały drzwi. Jeśli gospodarz
zajrzałby do dzieży ciasto by nie wyszło, jeśli natomiast zajrzał by do pieca- posiwiałyby mu wąsy.
Dekorację stanowiły nalepy chlebowe w kształcie warkoczy układanych w krzyże, dodawano do
ozdób różne ptaszki tj. kukułki czy kaczuszki. Kubiakowie nadmieniają jeszcze gąski, szyszki i róże, w
nawiązaniu do chleba weselnego, co miało sprowadzić płodność i dostatek.

W karpackiej słynnej wsi Kryvorivnya odbywa się całonocne czuwanie, podczas którego święci się
pokarmy, które w poranek wielkanocny spożywa się zaczynając oczywiście od chleba z chrzanem.
Chrzan działa bakteriobójczo i ożywia żołądek po całonocnym poście. W naszej tradycji mówi się, że
chleb z chrzanem chroni przed bólem gardła w następnym roku.
Nasze święcenie odbywa się w Wielką Sobotę. Przed wejściem do kościoła kobiety prezentowały
swoje paski i sprawdzano, która jest najładniejsza- najbardziej rumiana i wyrośnięta. Brzydka i
popękana to wstyd dla rodziny. Jeśli wiele z chlebów będzie mocno przypieczonych, wróży to upalny
rok. W naszej tradycji paskę rozdzielano w poranek wielkanocny między domowników. Każdy nawet
zwierzęta (prócz kotki) dostawał kawałek.
Z terenów ukraińskich Karpat wiadomo, że zamiast normalnych koszy używano tam specjalnych
drewnianych pojemników, które wkładano do toreb zwanych „bisagi” „Бисаги”. Były to podwójne
worki przewieszane przez ramię. Z jednej strony wkładano chleb z drugiej wędliny i całą resztę.
Tradycja wożenia pokarmów do święcenia w tych workach wzięła się z tego, że górale zawozili
jedzenie do święcenia jadąc na koniach. Po zakończeniu obrzędu jeden z nich oddawał strzał i
wszyscy się zrywali, ażeby jak najszybciej trafić do domów. Kto pierwszy dotarł do swojego
domostwa, temu najlepiej będzie szło gospodarowanie w następnym roku. Oczywiście po takim
kłusie jedzenie nie tylko się mieszało, ale nierzadko gospodarz po prostu je gubił. Dlatego taka
odmienna forma świetnie się sprawdzała.

Zapraszam do obejrzenia filmiku (rosyjskojęzycznedo) pokazującego jak tradycyjnie przygotowywano paskę (badania terenowe Natalyi Fitsich na Ukrainie wschodniej).
https://www.youtube.com/watch?v=pTyHKuPxaB8

Oryginalne huculskie pudełka na paskę, w których wieziono chleb do kościoła.
https://galinfo.com.ua/news/pokazaly_unikalni_paskivnyky_gutsulshchyny_ta_pokuttya_342403.ht
ml

Źródła:

K. Moszyński, Kultura Ludowa Słowian, Kraków 1939 r.

I. K. Kubiak, Chleb w tradycji Ludowej, Warszawa 1981 r.

W. Hutchinson, Customs Of The World, London 1913 r.

Badania terenowe Natalyi Fitsich (autorki książki „Kult Przodków”) na Ukrainie wschodniej (https://prm.ua/ru/).

Skip to content