Blog - Edukacja muzealna w Elblągu

Słowa wyryte w wosku

Zdjęcie: Na elbląskiej starówce odkryto 30 sztuk takich tabliczek (fot. MAH)

Słowa wyryte w wosku

(Historia jednego przedmiotu cz.2)

Wspólnie z Elbląską Gazetą Internetową portEl.pl publikowaliśmy cykl artykułów pt. „Historia jednego przedmiotu”, prezentowaliśmy w nich nasze najciekawsze eksponaty i opisywaliśmy ich historię.

W tym odcinku o bardzo popularnym w średniowieczu materiale pisarskim, czyli o tabliczkach woskowych.

Niejeden z nas z przerażeniem myśli o tonach zużywanego papieru i hektarach lasów wycinanych do jego produkcji. Jak mądrzy w tym kontekście wydają się nasi przodkowie.

W średniowieczu bardzo popularnym materiałem pisarskim były tabliczki woskowe – deseczki z wydrążonymi polami wypełnionymi woskiem. Składały się najczęściej z dwóch, trzech, ale nawet z kilkunastu lub kilkudziesięciu elementów. Łączono je za pomocą rzemiennych wiązań, a okładki często ozdabiano ornamentami geometrycznymi, roślinnymi i zwierzęcymi przy użyciu drogich materiałów. Te skromniejsze, powszechniej dostępne, zazwyczaj były pozbawione zdobień.

Narzędziem do pisania był rylec, zwany często stilusem, wykonywany z drewna, metalu lub kości. Ostry koniec służył do pisania po wosku, natomiast drugim, płaskim końcem, po rozgrzaniu nad płomieniem świecy, zamazywano nieaktualny już tekst.

Tabliczki woskowe używane były nie tylko przez uczniów, ale również przez pisarzy i poetów, prowadzono na nich notatki, rachunki, korespondencję. Urzędy duchowne i świeckie stosowały je do zapisywania tekstów teologicznych i prawnych.

Mimo swojej powszechności, ze względu na materiał z jakich je wykonywano, a i na ogół niewielką wartość, niewiele z nich zachowało się do dzisiaj. Dlatego prawdziwym unikatem jest trzydzieści sztuk tabliczek odkrytych na Starym Mieście w Elblągu. Do kogo należały przed pięciuset laty – trudno jednoznacznie stwierdzić. Najprawdopodobniej część z nich używali uczniowie uczęszczający do przykościelnej szkoły, w której przygotowywano do zawodu pisarza lub notariusza publicznego, a także nauczano poprawnego oraz ozdobnego pisania po łacinie, prowadzenia korespondencji prywatnej i urzędowej oraz spisywania protokołów i testamentów. Dzisiaj każdy może je zobaczyć na wystawie Elbląg Reconditus w elbląskim muzeum.

Joanna Fonferek, kustosz Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu

Skip to content