Zdjęcie: Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Elblągu
Szelągi Jana Kazimierza
(Historia jednego przedmiotu cz. 116)
Wspólnie z Elbląską Gazetą Internetową portEl.pl publikowaliśmy cykl artykułów pt. „Historia jednego przedmiotu”, prezentowaliśmy w nich nasze najciekawsze eksponaty i opisywaliśmy ich historię.
Dziś będzie o pieniądzach.
W okresie wojen polsko-szwedzkich sytuacja gospodarcza Polski nie była korzystna. Konflikt powodował rozległe zniszczenia, a żołnierze grozili buntem z powodu braku żołdu. Należało jak najszybciej znaleźć wyjście z tej sytuacji i zapewnić wpływy do królewskiego skarbca.
Rozwiązaniem problemu miały stać się miedziane szelągi. Pomysłodawcą tej monetarnej reformy był Tytus Liwiusz Boratini – zarządca mennicy krakowskiej, od nazwiska którego ukuto popularną nazwę nowego szeląga – boratynka. Moneta miała mieć wartość 1/3 grosza czyli 1/90 złotego, mimo iż realnie, biorąc pod uwagę wartość kruszcu, była warta o wiele mniej.
W okresie od 1659 do 1661 roku wybito w mennicy królewskiej o nominalnej wartości dwóch milionów złotych (oczywiście po wcześniejszych ustaleniach z królem). Oprócz tego Boratini wypuścił na własną rękę dodatkową ilość wartą 1,5 miliona złotych. Od roku 1659 do 1666 na rynek miały trafić szelągi warte między dziesięć a dwadzieścia milionów, co daje około 1-1,8 miliarda sztuk monet. A ponieważ na rynku pojawiły się jej liczne fałszerstwa, boratynka jest dziś jedną z najczęściej spotykanych monet na rynku numizmatyczno-historycznym. Fałszerstwa szelągów wykonywano m.in. w mennicy w mołdawskim mieście Suczawie. Fałszywe monety ważyły połowę tego co boratynki, posiadały niewyraźny napis oraz większość z nich prezentowała monogramy i imiona królów szwedzkich.
Boratynki załatały tylko doraźnie pustkę w królewskim skarbcu, za to ich duża ilość wywołała inflację oraz podwójne ceny – w srebrze i miedzi. Do ceny kupna należało doliczać od 15% w 1662 roku, aż do 70% więcej w roku 1666.
Na awersie szelągów koronnych Jana Kazimierza umieszczono przedstawienie głowy Jana Kazimierza w wieńcu koronnym, wokół której widnieje napis IOAN. CAS. REX., u dołu przedzielony inicjałem T.L.B. – oznaczającym Tytusa Liwiusza Boratiniego. Awers monety litewskiej jest identyczny jak na monetach koronnych, jedynie w późniejszym czasie zmienia się inicjał zarządcy mennicy, którym zostaje w 1663 roku Jerzy Fryderyk Horn posługujący się literami G.F.H. Rysunek głowy Jana Kazimierza wzorowany jest na francuskich monetach Ludwika XIV.
Rewers w przypadku szelągów koronnych i litewskich różni się herbem oraz napisem. Na monetach polskich widnieje orzeł z herbem Wazów na piersi i napisem SOLID. REGNI. POLON zakończonym datą (różniący się szczegółami w zależności od rocznika). Napis u dołu rozdzielony był tarczą herbową Ślepowron podskarbiego koronnego Jana Kazimierza Krasińskiego, sprawującego funkcję w latach 1659-1668. Monety litewskie mają umieszczoną Pogoń, wokół której występuje napis SOLI. MAG. DVC. LIT. zakończony datą. Napis, tak jak w przypadku monet koronnych, może różnić się szczegółami w zależności od rocznika. Legenda u dołu rozdzielona jest herbem lub monogramem Podskarbiego Wielkiego Litewskiego. W latach 1652-1658 jest to herb Korwin – Wincentego Gosiewskiego, a od roku 1658-1662 Adama Sakowicza – administratora skarbu królewskiego. W latach 1662 do 1676 monogram HKPL, lub herb Kryszpin – Hieronima Kryszpina Kirszenszteina. Na monetach litewskich występuje także herb Wieniawa należący do Bogusława Leszczyńskiego podskarbiego wielkiego koronnego w latach 1650-1659.
Boratynki są monetami małymi; mierzą około 15,7 mm średnicy i ważą 1,35 grama, więc pod względem wagi i średnicy można porównać je do dzisiejszych groszy.
Paweł Wlizło, asystent ds. numizmatyki i historii dawnej MAH