Blog - Edukacja muzealna w Elblągu

Z chińskiej dżonki, przez Amsterdam, do Elbląga

Zdjęcie: Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Elblągu

Z chińskiej dżonki, przez Amsterdam, do Elbląga

(Historia jednego przedmiotu cz. 4)

Wspólnie z Elbląską Gazetą Internetową portEl.pl publikowaliśmy cykl artykułów pt. „Historia jednego przedmiotu”, prezentowaliśmy w nich nasze najciekawsze eksponaty i opisywaliśmy ich historię.

W tym odcinku o chińskiej porcelanie.

W 1998 roku z wraku statku odkrytego u wybrzeży Wietnamu (Ca Mau) została wydobyta chińska porcelana. Tego przypadkowego odkrycia dokonali miejscowi rybacy. Odnaleziony przez nich zatopiony statek okazał się chińską dżonką, która między 1723 a 1735 rokiem odbywała swój, prawdopodobnie regularny, rejs do Batawii – holenderskiej faktorii handlowej. W ówczesnym czasie wzdłuż brzegów Wietnamu biegł główny szlak handlowy z Chin do europejskich faktorii w Indonezji. Chińskiemu transportowcowi nie dane było dotrzeć do miejsca przeznaczenia. Z nieznanych nam przyczyn na statku wybuchł pożar i statek wraz z ogromnym ładunkiem porcelany poszedł na dno Morza Południowochińskiego. Te kruche przedmioty przetrwały pod wodą 280 lat. Śladami katastrofy są stopione czarki i ślady koralowców na naczyniach. Wiele z nich przetrwało w nienaruszonym stanie. Z wraku wydobyto ponad 130 tysięcy przedmiotów, głównie różnorodną porcelanę z epoki dynastii Ming i Qing.

Za panowania obu dynastii Chiny wytwarzały porcelanę na wielką skalę. Rynkiem zbytu stały się kraje europejskie, w których popyt na te przedmioty nastąpił po aukcji w Amsterdamie w 1607 roku. Charakter ładunku wskazuje, że statek był w drodze do Batawii (dziś Dżakarta) – holenderskiej faktorii, gdzie miał nastąpić jego przeładunek i dalsza podróż, przez Amsterdam na stoły Europy, m.in. do Elbląga, gdzie chińska porcelana odnajdywana była w XVII- i XVIII-wiecznych warstwach podczas badań na parcelach Starego Miasta.

Część porcelany w 2007 roku trafiła na aukcję w amsterdamskim Sotheby’s, docierając tym samym do miejsca swego przeznaczenia. Podobnie jak w przeszłości, aukcja wzbudziła spore zainteresowanie. Zlicytowano wszystkie przedmioty, także spalone, stopione ze sobą egzemplarze. Łącznie sprzedano ok. 76.000 sztuk porcelany o wartości 3 mln euro. W wydarzeniu tym uczestniczył sopocki antykwariusz, Pan Jan Leszczyłowski. Wzbogacił swoją kolekcję o porcelanę z Ca Mau, a kilka naczyń podarował naszemu Muzeum. Tym sposobem ładunek chińskiej dżonki dotarł, tradycyjnie przez Amsterdam, do Elbląga, by finalnie znaleźć swoje miejsce na muzealnej wystawie „W elbląskiej kamienicy”.

Urszula Sieńkowska, Kustosz Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu

Skip to content